wtorek, 9 lutego 2016

# 44. „Miles” Milena Wiktoria Jaworska

Mam przed sobą niewielką, gdyż objętościowo niezbyt grubą, powieść młodziutkiej polskiej pisarki. Milena Wiktoria Jaworska ma dopiero szesnaście lat, uczy się w liceum i prowadzi bloga o nazwie Łaciaty blog książkowy, na którym recenzuje książki i dzieli się pasją pisania. Udowodniła, że nawet w tak młodym wieku można coś osiągnąć – zrealizować swoje marzenia i znaleźć wydawcę. Co prawda mam mieszane uczucia co do wydawnictwa Novae Res, gdyż autorzy z reguły pokrywają koszty wydawnicze, ale... No właśnie... zawsze jest jakieś „ale”, prawda? No tak... bo skąd szesnastolatka miałaby wziąć na to pieniądze?
Informacja o tak młodym wieku autorki sprawiła, że poczułam ciekawość i chęć przeczytania jej dzieła, aby przekonać się czy mimo zaledwie szesnastu lat, można napisać interesującą historię, która wciągnie czytelnika. Można!
Przejdźmy jednak do konkretów i przeanalizujmy plusy i minusy tego, czym uraczyła nas Milena Wiktoria Jaworska.
Miles” zdecydowanie jest pozycją dla nastolatków. Nie ma tu wulgaryzmów i jakże powszechnego w obecnej literaturze erotyzmu przez duże „E”. Gdybym miała córkę, z pewnością zachęciłabym ją do sięgnięcia po tę lekturę. Niestety, zostałam obdarzona synami, którzy nie kochają książek tak jak ja, a szkoda...
Miles” jest pierwszą częścią trylogii zatytułowanej „Plejady”. O czym opowiada tom pierwszy? Jak zapowiada się cała seria?
Millie Johnson jest uczennicą nowojorskiego liceum i córką znanego polityka, który startuje w wyborach prezydenckich. Millie różni się od rówieśników – ubiera się inaczej, jest raczej typem samotniczki i uwielbia astronomię. Pewnego dnia życie Millie nabiera tempa. Dziewczyna zaczyna się zmieniać. Z dnia na dzień rośnie o kilka centymetrów, zmienia się kolor jej oczu i włosów – stają się złocisto brązowe, wzrasta temperatura jej ciała. Dziewczyna nie rozumie, co się z nią dzieje. Poznaje jednak Ariesa, chłopaka takiego jak ona, który pomaga jej przejść przez przemianę.
Oczywiście, w tego typu powieściach musi być miłość. Znajdziemy ją również na kartach „Miles”. Stąd tytuł – połączenie imion dwojga głównych bohaterów. Millie i Aries, czyli Miles.
Co jest największym plusem powieści Mileny Wiktorii Jaworskiej? Otóż fakt, że w swojej wyobraźni stworzyła całkiem nowych bohaterów i nie poszła za modnym obecnie trendem pisania o wampirach i wilkołakach. Współczesna literatura daje nam ich tyle, że stało się to bardzo oklepane, a w „Miles” młoda autorka przedstawia nam coś nowego. Interesujące, prawda?
Jeśli więc chcecie dowiedzieć się, kim są bohaterowie „Miles”, koniecznie sięgnijcie po debiutancką powieść Mileny Wiktorii Jaworskiej!
Jak już wspomniałam, debiut Mileny Wiktorii Jaworskiej ma swoje plusy. Największym jest ciekawy pomysł na fabułę i niespotykanych dotąd w literaturze bohaterów. Poza tym autorka posłużyła się prostym i nieskomplikowanym słownictwem. 
 
Miles” ma jednak również kilka minusów. Sądzę jednak, że możemy je wybaczyć autorce ze względu na bardzo młody wiek. Brakowało mi tu bardziej rozbudowanej akcji i rozwinięcia części opisowej, która zwiększyłaby objętość całości. Mimo to widzę, że w tej młodziutkiej licealistce tkwi prawdziwy potencjał i wystarczy, że popracuje trochę nad własnym warsztatem pisarskim, a może osiągnąć w przyszłości prawdziwy sukces. I tego życzę Milenie Wiktorii Jaworskiej.
Dodatkowo przyczepiłabym się do korekty tekstu, ale to zadanie spoczywa na wydawcy.
Komu poleciłabym tę pozycję? Przede wszystkim nastolatkom, uwielbiającym czytać książki o tematyce paranormalnej – tutaj znajdą jej pod dostatkiem. Są tu bohaterowie o nadprzyrodzonych cechach i jest młodzieńcza miłość oraz wymagające wyjaśnienia tajemnice. Co najważniejsze, bohaterowie muszą dokonywać trudnych wyborów, od których zależy ich dalszy los. Komu jeszcze? Wszystkim tym, którzy lubią lekką i przyjemną lekturę na jeden wieczór.
Polecam!

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję portalowi sztukater.pl.

Moja ocena: 4,5/6
Autor: Milena Wiktoria Jaworska
Gatunek: Paranormal
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 222
Data wydania: 24-10-2015
Nr ISBN: 978-83-7942-934-9

13 komentarzy:

  1. Okładka jest obłędna, ale nie wiem czy jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam mieszane uczucia, sięgając po nią :)

      Usuń
  2. O młodej autorce już wiele słyszałam, ale jeszcze nie zastanawiałam się nad przeczytaniem tej powieści, czuję się na nią lekko za stara... :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też nie należę już do najmłodszych czytelników, a jednak przeczytałam ją z przyjemnością, Miłko :)

      Usuń
  3. Do książki na pierwszy rzut oka przyciąga oczywiście nieziemska okładka. Po przeczytaniu Twojej recenzji sama tematyka mnie zaintrygowała, boję się jednak, czy odnajdę w niej to, czego oczekuję. Ale do odważnych świat należy, prawda? ;)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, Izo. :) Czasem warto sięgnąć po nieznane ;)

      Usuń
  4. Myślę, że można przymknąć oko na te kilka minusów ;). Ja na pewno z przyjemnością sięgnę po tę książkę, zwłaszcza że mam ją na półce :). Idealnie trafia w mój gust, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie nawet mimo minusów. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na minusy można przymknąć oko ze względu na młody wiek autorki ;)

      Usuń
  6. Twoja recenzja brzmi zachęcająco. Autorce książki należą się wielkie gratulacje. :) jeśli książka wpadnie w moje ręce z przyjemnością przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądaj, Edyto, na mojego Facebooka, gdyż wkrótce zrobię tam nowy (tylko facebookowy) konkurs, w którym będzie można wygrać tę książeczkę ;)

      Usuń
  7. Okładka jest nieziemska! Jednak po Twojej opini nie jestem już tak w 100% pewna, czy po nią sięgnę :)

    Zapraszam do mnie w wolnej chwili:
    http://kochajacaksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń