Dowiedziawszy
o istnieniu choroby Huntingtona z powieści Lisy Genovy pt. „Sekret O’Brienów” (moja
recenzja tutaj), zaczęłam szukać więcej
informacji na jej temat, a od jednej z czytelniczek mojego bloga otrzymałam
informację, że istnieje jeszcze jedna pozycja na rynku wydawniczym, podejmująca
temat związany z HD. Postanowiłam więc się z nią zapoznać i szczerze mówiąc,
nie żałuję tej decyzji. „Ostatnie pięć dni” jest warte każdej chwili, którą spędziłam
przy lekturze. I nieważne, że czytałam już powieść Lisy Genovy, opisującej tę
chorobę. „Ostatnie pięć dni” jest diametralnie różne.
Na wstępie jednak
chciałabym napisać słów kilka o autorce.
Otóż
Julie Lawson Timmer wychowała się w Stratford, w stanie Ontario, w Kanadzie. Obecnie
wraz z mężem i czwórką nastoletnich dzieci mieszka w Ann Arbor, w stanie Michigan.
Jest właścicielką dwóch psów. Jak każda kobieta stara się godzić wiele
obowiązków – jest pisarką, prawnikiem, mamą/macochą i okropną kucharką. „Ostatnie
pięć dni” to debiutancka powieść Julie i została wydana w 2014 roku przez
Wydawnictwo Putnam. Kolejna – „Untethered” pojawi się w przyszłym roku.