niedziela, 27 września 2015

# 26. „Pamiętnik” Łukasz Piotr Kotwicki



Macie chęć wybrać się do pięknej Chorwacji? Co prawda wakacje już za nami, a złota polska jesień już u progu, ale możecie odbyć tę podróż dzięki lekturze debiutanckiej powieści Łukasza Piotra Kotwickiego pod tytułem „Pamiętnik”.
Powieść tę można uznać za mieszankę gatunkową – znajdziecie tutaj wątek kryminalny, przygodowy oraz romans. Jeśli jednak mam być szczera, zakwalifikowałabym ją raczej jako książkę przygodową. Podróż jednego z głównych bohaterów po Chorwacji w poszukiwaniu zaginionej córki przywiodła mi na myśl znany film z 2008 roku z Liamem Neesomem w roli głównej, ale w trakcie czytania stwierdziłam, że nie należy porównywać tej powieści z filmem – moje pierwsze wrażenie było całkiem mylne. Owszem, autor wykorzystał motyw zaginionego dziecka, jednak miał całkiem inny pomysł na rozwój akcji oraz na motywy kierujące bohaterami.

Jednym z głównych bohaterów „Pamiętnika” jest Roman, były policjant, który po przejściu na emeryturę, kupuje Winnebago i wyrusza w podróż po Europie. Od dłuższego czasu przebywa jednak w Niemczech i mieszka na kempingu Blue Rainbow, dorabiając sobie i przyjmując od czasu do czasu zlecenia jako detektyw. Kiedy ma zamiar wyruszyć w kierunku Francji, na kemping przybywa przyjaciel jego córki, oznajmiając, że Zuza wyjechała do Chorwacji i zaginęła. Wspólnie wyruszają do rodzinnego Świebodzina, gdzie dowiadują się od dziadka Zuzy, iż podarował wnuczce stary pamiętnik. Po jego przeczytaniu, dziewczyna porzuciła pracę w Poznaniu i wyruszyła na poszukiwanie skarbu, do którego miał ją zaprowadzić pamiętnik.
Przez pierwsze sto stron akcja toczy się powoli, wręcz leniwie. Poznajemy sylwetki Romana i Krystiana. Autor naświetla nam ich charaktery oraz wartości, którymi kierują się życiu. Dowiadujemy się o fascynacji, jaką czuje Krystian do Zuzy, o problemach związanych z brakiem pracy oraz o konflikcie młodzieńca z ojcem. Śledzimy poczynania Romana jako detektywa, jego przyjaźń z zarządcą kempingu Blue Rainbow oraz kłopoty, w które wpadł obserwując męża swojej niemieckiej klientki. Akcja nabiera trochę tempa, kiedy bohaterowie wyruszają we wspólną podróż najpierw do Świebodzina, a później do malowniczej Chorwacji.
Muszę przyznać, że spodobał mi się pomysł autora, aby wykorzystać motyw chorwackich zabytków, jako kolejnych etapów poszukiwań skarbu oraz przedstawienie akcji w formie podróży, dzięki czemu czytelnik zostaje obdarzony plastycznymi opisami krajobrazu w różnych strefach klimatycznych i kulturowych.
Duży plus muszę przyznać za konstrukcję bohaterów. Łukasz Kotwicki dogłębnie analizuje ich charakter oraz motywy działania. Poświęca im sporo miejsca w swej powieści, a co najważniejsze są to zwykli ludzie, jakich wielu w naszym otoczeniu. Chwilami jednak miałam wrażenie, że Krystian mimo małej kryminalnej przygody, jest zbyt miłym i zbyt dobrze ułożonym młodzieńcem. Brakowało mi w nim trochę brawury i zdania się na żywioł, trochę szaleństwa. Poza tym budując postaci, autor wyraźnie dzieli je na te dobre i te złe – czytelnik od razu się domyśla jaki typ bohatera ma sobie wyobrazić – począwszy od wyglądu zewnętrznego po wewnętrzne zepsucie.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, w jakich okolicznościach zaginęła Zuza, jak przebiegały jej poszukiwania oraz jakie niebezpieczeństwa czyhały na bohaterów w czasie ich przygody, i czy opisywany w pamiętniku skarb istnieje, koniecznie sięgnijcie po powieść Łukasza Piotra Kotwickiego.
Podsumowując, „Pamiętnik” Łukasza Piotra Kotwickiego należy uznać za dość udany debiut literacki. Akcja niejednokrotnie zaskoczy czytelnika, bohaterzy są nietuzinkowi i nie ma w nich nic nierealnego. Piękne i plastyczne opisy Chorwacji, pobudzają wyobraźnię czytelnika. Jedyne na czym, moim zdaniem, autor powinien trochę popracować, to budowanie dialogów – mogłyby być bardziej wartkie, chwilami miałam wrażenie, iż są trochę sztuczne i mało pomysłowe. Poza tym wątek romansowy pomiędzy dwójką młodych bohaterów, mógłby być odrobinkę bardziej szalony i bardziej uczuciowy. Mimo wszystko uważam, że powieść tę warto przeczytać i przenieść się do pełnej słońca Chorwacji. Polecam ją wielbicielom przygód!

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję portalowi 

Wydawnictwo: Nowy Świat
Moja ocena: 4,5/6
Nr ISBN: 978-83-7386-585-3
Data wydania: czerwiec 2015
Ilość stron: 456

3 komentarze:

  1. Powieść z krajobrazem Chorwacji w tle wydaje się wspaniała na jesień. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dla mojego brata i ja może też bym uległa, gdyby już była w domowej biblioteczce

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż... Książka wydaje się ciekawa, w dodatku Chorwacja w tle - może sięgnę. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń